Bez kategorii
Plan budowy elektrowni fotowoltaicznej w Lubieszewie

Plan budowy elektrowni fotowoltaicznej w Lubieszewie

W ostatnim czasie lokalna społeczność dowiedziała się o planach budowy na polach ciągnących się między Lubieszewem, a Stawnem gigantycznej elektrowni fotowoltaicznej.

Plan zakłada stworzenie elektrowni o powierzchni 440 hektarów i mocy 300 MW. Byłaby to największa elektrownia tego typu w Polsce i jedna z największych w Europie.

Zajęłaby prawie cały niezalesiony obszar między wspomnianymi miejscowościami na dziesięciolecia niszcząc okoliczny krajobraz i przyrodę oraz negatywnie wpłynęłaby na życie każdego mieszkańca Stawna i w szczególności Lubieszewa.

Z jednej strony inwestycje związane z odnawialnymi źródłami energii to niewątpliwie przyszłość rozwoju energetyki, z drugiej jednak w żadnym cywilizowanym kraju nie lokuje się przedsięwzięć na tak dużą skalę na terenach o unikalnej wartości przyrodniczej i krajobrazowej.

Największe elektrownie fotowoltaiczne w Niemczech, które były pionierem rozwiązań tego typu powstają na terenach zdegradowanych, po byłych kopalniach odkrywkowych, w miejscach dawnych sowieckich baz i lotnisk. Żadna natomiast nie jest tych rozmiarów.

Podobnie u naszych wschodnich sąsiadów – na Ukrainie – gdzie podejście do ochrony przyrody czy wpływu na lokalną społeczność ujmując eufemistycznie ma drugorzędne znaczenie. Nawet tam takie olbrzymie elektrownie stawia się na terenach poprzemysłowych, na byłych odkrywkach kopalń.

W Polsce również do tej pory dominował ten trend – by wybierać obszary zdegradowane. By ekologiczne rozwiązanie jakim są elektrownie fotowoltaiczne nie kolidowało z ochroną przyrody. W końcu w przeciwnym razie jest to zaprzeczenie samej idei stawiania takich budowli. Najlepszym przykładem niech będzie wciąż największa w Polsce farma fotowoltaiczna zbudowana w Brudzewie koło Konina o mocy zaledwie 70 MW, która powstała po odkrywce węgla brunatnego.

O lokalizacji farm na terenach pokopalnianych decydują też pewnie względy czysto praktyczne: bliskość istniejących elektrowni na paliwa kopalne, a co za tym idzie łatwy dostęp do linii przesyłowych wysokiego napięcia, jednolity zwarty teren wymagający jedynie zniwelowania.

Pomysł postawienia potężnej elektrowni fotowoltaicznej na terenach szczególnie wartościowych przyrodniczo, w sercu obszarów Natura 2000, w strefie chronionego krajobrazu „Pojezierze Drawskie”, w gminie, która stawia na rozwój turystyki to zupełnie coś nowego, niespotykanego do tej pory w skali Polski i Europy.

Elektrownia w Lubieszewie praktycznie odcięłaby mieszkańców i odwiedzających te tereny turystów od reszty gminy. Większość okolicznych pól zostałaby bowiem pokryta panelami i ogrodzona, ograniczając możliwość przemieszczania się właściwie do dwóch głównych dróg w stronę Złocieńca lub Drawska.

Ucierpiałaby również fauna. Ogrodzenie takiego olbrzymiego terenu uniemożliwiłoby migrację zwierząt między dwoma dużymi kompleksami leśnymi. Sarny straciłyby pastwiska, żurawie i bociany miałyby zdecydowanie utrudnione żerowanie. Dodatkowo lokalizacja farmy w niemal bezpośrednim sąsiedztwie jeziora Lubie dezorientowałaby ptactwo wodne, które w takich sytuacjach myli jednolitą powierzchnie pokrytą panelami fotowoltaicznymi z taflą wody.

Zupełną niewiadomą jest też przesył prądu. W okolicy nie ma bowiem żadnej linii wysokiego napięcia pozwalającej na przyłączenie tak wielkiej instalacji. Najbliższa jest 10 km dalej, na północ od Złocieńca.

Argumentów przeciw jest znacznie wiecej, postaramy się o nich tutaj pisać.

Argument za jest właściwie jeden i do tego wątpliwy. Wpływy z podatków od tej inwestycji przyniosłyby gminie około 2-2,5 miliona złotych rocznie. Przy założeniu oczywiście, że inwestor nie znajdzie kruczków prawnych by się od tych podatków uchylać lub nie zastosuje korzystnych rozwiązań technicznych pozwalających płacić zdecydowanie mniej.

Jako grupa osób przeciwnych tej inwestycji ze względu na jej skalę, wpływ na otoczenie i życie każdego z nas zachęcamy Państwa, w szczególności mieszkańców Lubieszewa, Stawna i gminy Złocieniec do udziału w ankiecie. Chcielibyśmy się dowiedzieć co Państwo sądzą o planowanej inwestycji. Czy jest ona mimo wszystko korzystna dla naszej lokalnej społeczności czy też stanowi zagrożenie.

Czy jesteś za budową farmy fotowoltaicznej o powierzchni około 400ha na terenie między Lubieszewem, a Stawnem?
112 votes
GłosujWyniki

5 5 votes
Ocena artykułu
Subscribe
Powiadom o
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Michal Sz
Michal Sz
2 lat temu

Mieszkańcy! Tu trzeba działać i roznieść ten fakt gdzie tylko można: wykorzystajcie swoje facebooki, znajomych itp. Niech wiadomość o tej planowanej zbrodni na przyrodzie niesie się po kraju tak żeby zaroiło się tu od protestujących najlepiej pod domem Sołtysowej i burmistrza Złocieńca

Izabela Kraszewska
Izabela Kraszewska
2 lat temu

W Niemczech aktualnie nie robi się dużych elektrowni fotowoltaicznych na innych terenach niż zdegradowane. Najbliżej nas taka duża elektrownia jest na Ukrainie na terenie po kopalni odkrywkowej. Największa w Polsce elektrownia jest w Wielkopolsce (na terenie byłej odkrywkowej kopani węgla brunatnego i jest to zaledwie 70ha, u nas będzie to aż 440ha. W dodatku na Pojezierzu Drawskim, na terenie turystycznym, pięknym krajobrazowo i kochanym przez turystów. Prawo własności nie upoważnia do wszystkiego. Decyzje właściciela nieruchomości nie mogą wpływać na setki czy tysiące osób, które mieszkają na tym terenie. Dlatego społeczeństwo wymyśliło różne prawne formy ochrony zabytków, krajobrazu, przyrody jak np. Strefy Chronionego Krajobrazu, Obszary Natura 2000, Plany Zagospodarowania Przestrzennego itp. Ze wszystkimi wymienionymi formami ochrony ta inwestycja koliduje.

Vict Gozdzie
Vict Gozdzie
2 lat temu

Pomysł totalnie nie adekwatny do zysków jakie miałaby gmina i strat jakie może to spowodować to w ujęciu rozwoju turystyki w tym regionie NATURA 2000
Mając ponad 10 letnie doświadczenie w energii odnawialnej w Europie musze zadać pytanie skąd inwestor miałby fundusze na taka inwestycje i jak długa jest lista obejść podatkowych, które spowodują że Gmina nie otrzyma żadnej złotówki z tej inwestycji. To jest więcej pewne ze tak się stanie.
Prawie każda Gmina w Polsce niedostaje NIC  NIC z tych inwestycji!!!!!
To jest budowane z naszych podatków
Zadać trzeba pytanie, czy jednostki decyzyjne znają taka listę i czy znają wszystkie podstawy prawne pozwalające na obejdzie płacenia podatków. Pennie nie tak jak było z budowa zamku w woj. Wielkopolsce.
Trzeba ta sprawę naświetlić przez media w Warszawie tak żeby ministerstwo /ABW tej sprawie się od razu przyjrzało.
Proszę podać źródła w Internecie,   gdzie można znaleźć więcej detali co do tej inwestycji.
Dzieki

3
0
Would love your thoughts, please comment.x